środa, 16 maja 2012

Agatha Christie "Dom zbrodni"
O ile Agatha Christie nie lubiła Herkulesa Poirota, o tyle "Dom zbrodni" już tak, i to bardzo. Kolejny kryminał królowej gatunku opowiada o historii rodziny Leonidasów, której nestor rodu zostaje zamordowany we własnym łóżku. Podejrzenia padają na młodą żonę zmarłego, Brendę i nauczyciela jego wnuków Lawrence, którzy podejrzewani byli o romans. Śledczym towarzyszy narrator książki, Charles, syn prowadzącego śledztwo nadinspektora i jednocześnie narzeczony wnuczki zmarłego Sophii. 

Po drodze popełnione zostają kolejne zbrodnie.  Wszyscy, których do tej pory podejrzewano, już nie są tak bardzo uwikłani w zbrodnię. A mordercą okazuje się... 

Gdybym napisała, nikt nie poczułby atmosfery powieści i nikt nie miałby przyjemności z czytania. Książka właściwie czyta się sama. Nie podobała mi się tak bardzo, jak "Morderstwo w Orient Expressie", ale czytałam ją z ogromną przyjemnością. Litery sczytują się a kartki przewracają automatycznie. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz