Bushnell Candace "Dzienniki Carrie" |
30 grudnia postanowiłam ostatni raz w tym roku odwiedzić bibliotekę i oddać stosik wypożyczony na święta. Zdecydowałam, że potrzebuję czegoś sylwestrowego, bo choć na wieczór zaprosił mnie Polsat i mąż zgodził się mi towarzyszyć, to poza tym coś bym przeczytała. A i Nowy Rok dobrze zacząć z książką.
Książka opowiada o losach nastoletniej Carrie Bradshaw. Tak o tej Carrie, która potem została słynną dziennikarką z serialu "Seks w wielkim mieście". Dziewczyna już od młodości pragnie zostać pisarką, realizując się (pod pseudonimem) w szkolnej gazetce. Poza tym poznajemy też rodzinę Carrie - ojca i siostry. We wspomnieniach pojawia się mama bohaterki. Książkę z pozoru banalną - grupa przyjaciół, najprzystojniejszy chłopak w szkole i wróg w postaci Donny La Donny w tle, ostatecznie oceniam na czwórkę.
Wzięłam "Dzienniki Carrie" i choć bałam się, że będzie to historia tania i dla nastolatek, zaryzykowałam czytanie. I
przeleciałam przez tę książkę jak burza! Nie jest to literatura
ambitna, nie jest to literatura wyszukana. To jest książka, którą czyta
się ot tak! I na początku zastanawiałam się, czy aby nie sięgam tam,
gdzie nie trzeba, ale zaraz potem sobie przypomniałam, że czytanie ma
być przyjemnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz