Oddałam w bibliotece przeczytane już "Karty na stół" i "Życie świetnie mi służy". Wypożyczyłam obiecanego Palmera - choć nie wiem, czy dobrą powieść wybrałam na pierwszy kontakt z tym twórcą. Poza tym sięgnęłam też po jedną lekturę lżejszego kalibru - "Piątkowy Klub Robótek Ręcznych". Ale - co najważniejsze! Jestem pierwsza w kolejce do "Cmentarza w Pradze" Umberto Eco, więc, gdy tylko będę miała tę książkę, zaraz się wezmę się za czytanie.
Obecnie, w raczej umiarkowanym tempie, czytam "Człowieka bez psa". Za mną 115 stron a zbrodni jeszcze nie było ;-) Akcja widać rozkręca się powoli, ale za to o rodzinie, która jest jednym wielkim głównym bohaterem, wiem już prawie wszystko.
Odkąd prowadzę bloga, czytam o wiele więcej i bardziej regularnie - w czerwcu za mną już trzy książki. A od początku roku do maja zaledwie dziesięć. Może na wyzwanie 52 książki się nie załapię, ale chętnie zmotywuję się innymi inicjatywami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz