piątek, 15 czerwca 2012

W końcu dostałam "Cmentarz w Pradze" - nigdy nie czytałam tak dziwnej książki. Początek sprawił, że cały wczorajszy wieczór spędziłam na lekturze. Tym samym odłożyłam na razie na chwilę "Piątkowy klub robótek ręcznych".

Od dwóch dni mam pracę, to znaczy najpierw dość długie szkolenie, ale nie ma mnie w domu całe dnie, więc czytam jakoś mniej. Ulżyło mi, że klimatyzuję się dość dobrze. I nawet nie żałuję czasu, którego nie mogę spędzić przy książkach - ciągle zostaje mi czytanie do poduszki ;-)

Moje wrażenia po książce Umberto Eco za kilka dni.

1 komentarz:

  1. "Cmentarz" zrobił na mnie olbrzymie wrażenie, zwłaszcza, że to moja pierwsza przygoda z Eco. bardzo jestem ciekawa twojej opinii.

    OdpowiedzUsuń